Co to jest fotografia wielkoformatowa?

Może zacznijmy od tego, czym nie jest.
Na pewno nie jest to kawał zadrukowanego papieru, powieszony na billboardzie.
Nie jest to też wydruk z drukarki wielkoformatowej.
Nie jest to także, nawet najstaranniej wykonane, powiększenie na materiale pozytywowym, o podłożu papierowym (ang. fiber based), w formacie np. 100x150 cm.

Ogólnie można stwierdzić, że fotografia wielkoformatowa, to swobodna fotografia. Bez ograniczeń narzucanych przez sztywne korpusy czy mikroskopijne wymiary negatywu. Fotografia, w której można wymyślić zdjęcie, a potem je łatwo wykonać. Bez kombinowania jak pozbyć się ziarna, jak uzyskać wystarczającą głębię ostrości, jak sfotografować budynek, żeby się nie "walił", albo jak wywołać negatyw, jeśli mamy na nim naświetlone zdjęcia motywów o różnej rozpiętości tonalnej...

Zatem kryteria, to format materiału światłoczułego oraz możliwości aparatu.

W myśl tych założeń możemy uściślić, że fotografia wielkoformatowa wymaga stosowania aparatów fotograficznych na pojedyncze klisze, formatu co najmniej 4x5 cala, posiadających możliwość przesuwów i pokłonów.

Czy fotografia wielkoformatowa nadaje się do każdego zastosowania? Według mnie tak, tylko w niektórych dziedzinach łatwiej użyć innego narzędzia. Chociaż jest jedna odmiana fotografii, do której wielki format zupełnie się nie nadaje - współczesna "fotografia" prasowa. Chociaż polemizowałbym czy to "coś" można jeszcze nazwać fotografią...

Specjaliści z firmy Sinar wykonali kiedyś zestawienie, do fotografowania jakich motywów nadają się ich aparaty. Przede wszystkim do fotografii konceptualnej takich motywów, jak: kompozycje, opakowania, biżuteria, martwa natura, jedzenie, przemysł itp. Dwa tematy zostały przez nich zakwalifikowane, jako nie nadające się: reportaż i sport. Zgodzę się, aparaty Sinar, z powodu swojej konstrukcji, nie nadają się do takiej fotografii. Ale przypomnę, że cała reporterska i prasowa fotografia amerykańska, jeszcze w latach 40 i 50-tych XX wieku, a nawet później, opierała się na wielkim formacie. Słynny Weegee, czyli Arthur Fellig, fotografował Graflexem 4x5"!